czwartek, 17 czerwca 2010

Pierwsze zdjęcie Maciusia

Pierwszą fotografię odważyłam się zrobić dopiero po tygodniu od dnia jego narodzin. Nie jest to jednak obraz, którym chciałabym się z Wami podzielić. Czuję, że taki widok mojego synka w tamtego strasznego okresu jego życia jest zbyt intymny, aby go zamieszczać. Jest to jakby zdjęcie z usg 3D czy 4D, widziane tak na żywo….
Wklejam więc inne, takie z okresu, kiedy w miarę byłam już o jego życie spokojna i nie wyglądał już tak żałośnie. A nawet całkiem fajnieJ.
     Ale żeby nie było zbyt różowo, przypomnę że cały czas jego życie jest zagrożone, Botall ani drgnie, wyniki krwi zbyt słabe aby podać lek, który może pomóc w zamknięciu przewodu. Widmo zabiegu stawało się coraz bardziej realne :(.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz