niedziela, 24 listopada 2013

Neurolog plus spadające zęby

      Wraz ze swoimi koleżankami z Polnej, czyli Zuzią  i Igą, Maciek odbył swoją kontrolną wizytę u pani neurolog. Dzięki Bogu, do tych wizyt pochodzę już spokojnie, w przeciwieństwie do wizyt u tej samej pani przed trzema laty. Na wizycie Maciej został oceniony w skrócie jako "świetny". Jest do niego kilka uwag, między innymi szwankują mu achillesy, musimy je mocno rozciągać, wg pani doktor to one powodują chodzenie na palcach. Dostaliśmy listę ćwiczeń oraz zalecenie chodzenia na basen. Podejrzewam, że Maciuś nie będzie miał nic przeciwko basenowaniu :).
 
      Rozmawiałam ostatnio z moim lekarzem, dzięki którego Maciek przechował się we mnie dwa tygodnie dłużej, dzięki czemu myślę za jakiś czas wcześniactwo przestanie być już widoczne. Pan doktor zawsze interesował się stanem Maćka, więc i tym razem zdałam mu relację z jego osiągnięć. Pan doktor spytał, jak młody radzi sobie grafomotorycznie. Odpowiedziałam, że jest to bardzo słaba strona Maciusia, opisałam, że po kilku ruchach kredką Maciek się tym nudzi i ucieka. Pan doktor skontrował moją uwagę o nudzeniu się, wg jego opinii krasnalowi rysowanie/ trzymanie kredki czy ołówka stwarza trudność, manipulowanie go boli i dlatego Maćkowe prace ręczne kończą się po kilku ruchach ręką.
I to jest właśnie to - ogólnie jest już dobrze, ale jeśli się rozdrabniać, to wychodzą takie właśnie kwiaty. Ale nie narzekam:). Ćwiczymy, ćwiczymy i ćwiczymy.
 
Z ostatnich tekstów:
*Ewie spadają zęby, ale nie wszystkie, żeby mogła gryźć.
 
PS - Anita, trzymam kciuki za Twój spokój wewnętrzny. Dalej nie piszę, gdyż nie wiem, czy mogę ).

niedziela, 17 listopada 2013

Święto Wcześniaka

      W dzisiejszym polsatowskim programie dotyczącym wcześniaków, pani redaktor spytała wcześniaczą mamę, kiedy mogła odetchnąć z ulgą, że ufff, to już za nami. Pani mama odpowiedziała, że nie miała takiej chwili, żeby mogła sobie powiedzieć "ufff'. Ja też, pomimo tego, że nasz wcześniak za chwilę skończy 3,5 roku, nie powiedziałam "ufff". Myślę, że mogę powiedzieć, że ze swojego skrajnego wcześniactwa Maciek wyszedł w zasadzie obronną ręką. Chodzi, mówi, myśli, śpiewa, kombinuje, opowiada wierszyki, nawet przez sen. Ale...wiosną, na wizycie u pani neurolog, kiedy powiedziała, że Maciek rozwija się wspaniale, dodała też, że jako rodzice tak skrajnego wcześniaka musimy być cały czas czujni, nie zaprzestawać obserwacji, terapii, pomocy. Nie można spocząć na laurach, dziecko trzeba wciąż kontrolować i wspierać w rozwoju.

                                                Maciusiowa garderoba używana na czteromiesięcznym krasnalku

      Na dzień dzisiejszy do wyprostowania zostały nam w zasadzie "drobiazgi", jeśli porównamy obecny Maciusiowy stan i ten sprzed trzech lat. Tyle że te właśnie "drobiazgi", jeśli nie zostaną wyprostowane,  bardzo brzydko przypomną o sobie w okresie szkolnym. Tak więc nie odpuszczamy, najbardziej na świecie zależy mi, aby Maciek na starcie w szkole nie odbiegał niczym od swoich rówieśników, aby nie musiał całych dni ślęczeć nad książkami, by zrozumieć to, czego szkoła go będzie uczyć.

      Ze spraw bieżących - listopad Maciek powitał nową umiejętnością, na którą baaaaardzo długo czekaliśmy. Nie rozwijając się nadmiernie napiszę tylko, że Maciusiowy nocniczek zaczął być regularnie używany:). Nie zawsze jeszcze, ale już regularnie :).
         Zamówiłam mu obturator do okularów. Po ludzku mówiąc, jest to materiał na szkiełko w okularach, który zasłania widzenie, stosowany jako wspaniała alternatywa dla plastrów do oczu w przypadku dzieci zezujących. Super sprawa, nie ma klejenia, nie ma bólu, nie ma płaczu.

        Maciuś uwielbia układać puzzle. Śmiałam się, gdyż pani w przedszkolu dała młodemu puzzle cztero-  elementowe i zachwycała się, jak wspaniale Maciuś potrafił je ułożyć. Dziś Maciuś absolutnie samodzielnie układa puzzle 24-elementowe, a przy samej obecności rodzica lub jego naprawdę niewielkiej pomocy radzi sobie świetnie z puzzlami 48- elementowymi.
(Puzzle 48-elementowe Ewa ostatnio układa "masłem na dół" i ma z tego dziką radość :) Nie mam pojęcia, wg jakiego klucza Młoda tak układa, ale radzi sobie z tym znakomicie:).

Na zakończenie trzy anegdotki:
* podczas silnego kaszlu Maciuś zwymiotował ociupinkę mleka. Zawałał mnie z rozpaczą, krzycząc "musis zobacyć, co ja wyplunołem"  :)
* jedziemy samochodem, na moją prośbę Kamilek  zatrzymał się, chciałam wyrzucić śmieci do kosza. Kamilek zażartował "to pa mama, jedziemy", na co Maciek obruszył się "nie jedziemy bez mamy, nie da lady"
* coś tam mi spadło, narobiło hałasu. Maciuś skomentował to dosłownie tak "o cholela, co ty nalobiłaś"

PS - zapraszam do obejrzenia Maciusia i innych wcześniaków w filmie przygotowanym przez rodziców grupy wcześniaczej z FB. Dzieci ułożone są wg tygodni narodzin, filmik rozpoczyna moja podopieczna Małgosia, Maciej jako 26 tydzień ciąży również jest w czołówce (1:28 minuta filmu)
https://docs.google.com/file/d/0B9akqmo-iw1VMVRlT19SY2N2ajQ/edit