poniedziałek, 20 września 2010

Wędrówki po lekarzach uważam za rozpoczęte

Na pierwszy ogień spotkanie z okulistą. Baliśmy się okropnie diagnozy i tego,  co będzie ze wzrokiem Maciusia. Niepotrzebnie – pani doktor po badaniu wpisała nam do książeczki zdrowia „unaczynienie oka prawidłowe, kontrola za rok, w 12. miesiącu wieku korygowanego”. Ufffff - retinopatia sama się cofnęła. Następne wizyty lekarskie w październiku.
Dodam tylko, że pogodzenie opieki nad dwójką dzieci, rehabilitacją młodszego, ściąganiem pokarmu i ogarnięciem całego domu wcale nie jest sprawą łatwą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz