niedziela, 17 lutego 2013

Komputerowy maniak

      Maciek oszalał na punkcie swojej płyty od pani logopedki. Płyta zawiera gry i zabawy logopedyczne, oprócz nauki odgłosów, które wydają różne zwierzęta, są tu kolorowanki, piosenki i zagadki. Każdy dzień Maciek zaczyna słowami "leko jeś", a jak już mleko zje, domaga się "ziezienta glać". Znaczy chce swoją płytę i grę w zwierzęta. Myszką operuje zupełnie swobodnie, już wiem nawet, skąd on to umie :). Jak nam podpowiedziała ciocia Danusia, "ma to w genach po tatusiu" :). Poniżej pszczoła pokolorowana przez Maćka. Dobór kolorów nieudany, ale tak nauczyła go Ewa, sprawdzając każdą możliwą kombinację kolorystyczną. Jej śladem podążył Maciek. On się tym po prostu bawi:).


     Maciek jest też maniakiem cyferek. Ma książeczki, każda z nich rozprawia się z jakąś cyfrą/liczbą. Wczoraj przerabiał książeczkę "10". Na jednej stronie napisane było cyframi "10", zaraz po tym było "dziesięć". Wskazując na "dziesięć" Maciek pyta "totojes". No to mówię, że "DZIESIĘĆ". Dziecko mnie uświadomiło, że to nie jest "dziesięć", to są LITERKI.


    Za radą logopedki kupiliśmy kubek do nauki samodzielnego picia. Kubek ma charakterystyczny kształt, jest lekko przekrzywiony, żeby dziecko widziało, co i ile ma w tym kubku do picia. Pierwsza próba zdecydowanie się nie udała. Krasnal pewnie z przyzwyczajenia do niekapka przechylił cały kubek......i ups. Powiedział tylko "ojej oblałem luzke". Oblał bluzkę...:)


Ze spraw poważnych - moja duchowa podopieczna, maleńka Małgosia, potrzebuje bardzo dużo modlitwy, kciuków i dobrych fluidów. W nią wcześniactwo uderzyło niestety bardzo, przykleiło się mocno i niestety nie chce puścić. Od wczoraj znów jest w szpitalu. Zainteresowani jej historią znajdą link do jej bloga wśród mojej listy czytanych blogów.

2 komentarze:

  1. O. Co ja widzę!

    Geniusz matematyczny nam tu rośnie.

    W NASA mu trzeba miejsce zaklepać.

    :)

    __
    Kurde.
    Przeczytałam bloga tej małej i już mnie szlag trafia. Tu prywatnie, tam prywatnie.
    Co raz bardziej zaczynam wierzyć w to, że zdrowie też da się kupić za pieniądze. :/

    Cholerny NFZ.

    Mam nadzieję, że wszystko będzie okej z malutką Małgosią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiedziałam,że Maciek to mały inteligent :) Jeśli da się kupić zdrowie to nawet odsprzedam nie potrzebne mi narządy :)

    OdpowiedzUsuń