środa, 29 sierpnia 2012

Nieprecyzyjne komunikaty

       Maciuś tuż po kąpieli. Czyściutki, pachnący, świeżutki, sama radość. Tyle że mamusia zapomniała uszykować pieluszkę. Poprosiłam synka, żeby przyniósł pieluszkę. Usłuchane dziecko skierowało swoje czyściutkie nóżki do kuchni, do kosza na śmieci. Otworzyło szafkę, wyciagnęło ze śmietnika starą  i śmierdzącą pieluszkę i przyniosło do ubrania.
      Tatuś zarzucił mi tylko, że wydałam niedokładny komunikat - należało powiedzieć "Maciusiu, przynieś CZYSTĄ pieluszkę".

Z pozdrowieniami :) 


2 komentarze: