sobota, 18 lutego 2012

Porządki ...ech......porządki :)

     Moi mężczyźni mieli dziś natchnienie na gruntowne domowe porządki. Kamilek wypucował kominek, mniejszy mężczyzna bardzo mu w tym pomagał. Pod koniec prac wyglądał z grubsza tak:

Jak już Maciek posprzątał kominek, zabrał się za porządki w toalecie.
Tak to z wyglądało:


Nie darował oczywiście rolce papieru szczęścia - rozwinął tyle, ile na tej rolce było.

A Ewa? Hm. Porządki dopiero przed nią :D

5 komentarzy:

  1. NIeee nooo, ja bym zawału dostała..:)

    Pierwsze zdjęcie Maćka jest bossskie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aga, od czego zawału bys dostała?
    Od wizji szorowania murzyniątka, czy też od tego, że po umyciu deski sedesowej Maciek sprawdzał, czy szczotka do czyszczenia kibelka jest smaczna?
    Z drugiej strony mąż się śmieje, że w ten sposób Maciula cwiczy sobie odporność, hihi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakbym zobaczyła że Franc szczotkę do czyszczenia kibelka obgryza:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pomyśl o odporności, jaką wtedy nabywa :D.
    Żartowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. :)
    Cholera, to może dlatego Franc choruje???
    Żartowałam;-)

    OdpowiedzUsuń