wtorek, 22 listopada 2011

Kontrolna wizyta u okulistki

           Mieliśmy dziś wizytę o okulistki. Myślałam, że wiedza o dioptriach mojego syna zostanie odświeżona, ale się rozczarowałam. Pani doktor powiedziała, że zbadamy to dopiero w okolicach przełomu wiosny i lata, w Maćka przypadku nie ma sensu badanie tego częściej.  Zdecydowanie poprawiło się  przenoszenie wzroku z jednego oka na drugie (chociaż lewe oko wciąż natrętnie zezuje).  Lekarka była zdziwiona, że Maciuś bez problemu nosi okulary. Ja też się temu dziwię :D. Musimy wymienić szkła - obecnie przy wadzie plus 5 mamy szkła o mocy plus 3, teraz zrobimy już plus 5. Czy takie szkła wyglądają już jak spody od słoika? Czy to jeszcze nie to? Dowiem się wkrótce.


2 komentarze:

  1. Ha ha! Stanie na klapie od zmywarki jest tez ulupioną zabawą Frania:)

    Dorota, powiedz mi - pytałaś się okulistki jaka jest norma fizjologiczna u dzieci jeśli chodzi o wadę wzroku?
    Jak u Was wygląda badanie okulistyczne? Kropisz oczka kilka dni przed badaniem czy robi to lekarz w dniu badania (u nas tak jest).

    Uściski dla twojego małego dzielniachy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć Agnieszka,
    fizjologia to max plus 3 dipotrie. Wszystko powyżej wymaga już interwencji - nam przypadły okulary.
    Oczki kropimy po wstępnym zbadaniu przez lekarkę, już na miejscu w poradni. A po odczekaniu odpowiedniej ilości minut - Maciek ładnie reaguje i wystarczy jedno kroplenie- badanie właściwe.
    Uściski dla Franulka :).

    OdpowiedzUsuń