piątek, 25 marca 2011

Jeszcze tylko lanie i już wakacje

     Zgodnie z myślą przewodnią zawartą w tytule chciałam napisać, że jeszcze tylko przepuklina w przyszlym tygodniu i może trochę odetchnę (przynajmmiej na chwilę:).
      Najważniejsza sprawa - nie ma śladu próchnicy. Maciek był konsultowany przez stomatologa dziecięcego, jego diagnozę potwierdziła poproszona o konsultację pani profesor. Zęby są zdrowe i nic się z nimi nie dzieje. A ich kolor - nie śnieżnobiały jak u każdego porządnego niemowlęcia, tylko powiedzmy kremowy - wynika z tego, że z powodu skróconego pobytu w moim brzuchu szkliwo nie zdążyło odpowiednio zgrubieć i jest po prostu cieńsze, przez co prześwituje wszystko, co znajduje się w środku zęba. Takie ząbki mogą być bardziej wrażliwe, i tyle.
A pani profesor tak bardzo spodobał się Maciej, że mi go porwała i nie chciała oddać :).

     Druga sprawa - Maciej rozebrany do rosołu czuł się jak w siódmym niebie i fikał sobie z brzucha na plecy. Pomijam fakt, że porządne niemowlęta zaczynają od fikołków w pleców na brzuszek... :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz