piątek, 14 lutego 2014

Maciej Krakowski

Zacznę od zagadki.
     W przedszkolu, wg opinii naszego młodszego przedszkolaka, na obiad były zielone frytki. Maćkowy tata zdębiał, z reguły mowa Maćka jest dla nas zrozumiała, ale tym razem sprawa nas przerosła. Proszę, zgadujcie, to na obiad jadł Maciek, ja tymczasem wspomnę inne tematy. 

      Ostatnie dni spędziliśmy w Krakowie, u specjalistki od zeza. Chciałam się upewnić, że poznańska okulistka dobrze nas prowadzi, nic zalecając na razie operacji na Maćkowych oczach. Wierzę w naszą poznańską okulistkę, jednak sprawa wzroku, przy tak potężnej wadzie, jest dla nas niezwykle ważna, nie chciałam czegoś przegapić i potem żałować, że już za późno na ewentualną pomoc.
W zasadzie krakowska specjalista od zeza potwierdziła to, co mówią u nas w Poznaniu. Dowiedzieliśmy się jednak, że Maciuś ma zez poprzeczny, który być może kiedyś sam prawie wyreguluje się okularami, ale też, że w gratisie mamy zeza skośnego, który już sam z siebie się nie cofnie. Maciek został wpisany w kolejkę do operacji tego zeza skośnego, termin "za kilkanaście miesięcy", tyle że nie ma ciśnienia, aby robić to teraz już. Kolejna nowość- oko lewe jest dużo słabsze niż prawe, zaślepkę trzeba już nosić nawet do 4 godzin dziennie. No i element pozytywny- wada wzroku, po badaniu z kroplami, okazała się nieznacznie mniejsza niż latem 2013. Różnica, nawet biorąc pod uwagę różną siłę działania kropel w Poznaniu i tych w Krakowie (różni producenci, różny efekt do około pół dioptrii) jest po naszej stronie - wada nie powiększa się JUŻ.

      Zwiedziliśmy Wieliczkę, trzygodzinną trasę Maciek przedreptał dzielnie, trochę na nogach swoich, trochę na rękach taty. Ewa była podekscytowana całą kopalnią, ani jednym słowem się nie zająknęła, że bolą ją nogi, calutką trasę szła na swoich nogach.
Maciek kopalniany wygląda tak:
















Za to Maciek zwiedzający krakowski rynek wyglądał tak:

Kolejna anegdotka:
* ugotowałam kapuśniak. Tyle że Maciejek ODMÓWIŁ jego spożycia twierdząc, że surówki w zupie on jeść nie będzie.
Rozwiązanie zagadki:zielone frytki to po prostu zielona fasolka.